Dzień dobry,
przebrnęłam przez wątek ale nie znalazłam odpowiedzi, a posty już dość wiekowe.
Chciałabym kupić nowy keyboard dla siedmiolatka, nie zabawkę, ale też nie jakiś wypasiony profesjonalny sprzęt. Na razie coś na próbę, żeby zaszczepić chęć nauki i doskonalenia gry. Nakręcony na grę jest, ale póki co nie mamy w planach wałkowania nut w szkole muzycznej. Coś co siedmiolatek ogarnie, co pozwoli uczyć mu się przez zabawę, na tyle na ile rodzice laicy są mu w stanie pomóc.
Budżet to magiczne 500 zł, pieniądze dziecka, więc dla niego kosmicznie dużo. Zastanawiam się więc pomiędzy YAMAHA YPT-240 i CASIO LK-130. Nie wiem czy podświetlane klawisze pomagają czy przeszkadzają, czy jest zbędna fanaberia...
Widziałam jak młody grał na jakimś keyboardzie no name, gdzie były opcje bębnów, perkusji i fajnie mu to wychodziło. Tyle, że tamten sprzęt buczał po samym podłączeniu do kontaktu :(
Będę wdzięczna za pomoc:)
Pozdrawiam,
Ola