sooroova
Posty: 1
Rejestracja: sob 07 cze, 2014

sob 07 cze, 2014

Mam dylemat.
PSR-ka ma więcej bajerów i lepiej brzmią na niej gitary, instrumenty dęte itd. za sprawą Cool, Sweet! i czegoś tam jeszcze.
Roland z kolei ma oprócz "midi to host" też normalne porty midi, do których mogę bez problemu podłączyć harmonizer wokalny, no i w sumie też brzmi nieźle (nie miałem okazji grać na tych klawiszach ale spędziłem wiele nocy na necie słuchając dostępnych nagrań).
Na PSR 750 mnie nie stać więc skupiam się na tych dwóch instrumentach. Jaki byłby Wasz wybór?
Gram wyłącznie dla własnej przyjemności, ewentualnie na przysłowiowych imieninach u cioci :)
Od 1996 mam niezniszczalną PSR 510, no ale przyszedł czas na coś nowego.

PS. czy jest jakakolwiek możliwość podłączenia harmonizera wokalnego (din 5 pin) do Yamahy za pośrednictwem "midi to host"? Teoretycznie mogę oba urządzenia podpiąć do kompa - klawisz przez port usb a harmonizer przez adapter midi-usb (posiadam taki) - ale czy to by coś dało...

PS2. W kręgu zainteresowania pojawił się jeszcze KORG PA 50sd. Tak więc mam do wyboru 3 maszynki...

Wróć do „Keyboard”