czw 29 sty, 2015
Kolego, może nie jestem bardzo zaawansowany w grze, ale co nieco mogę chyba w tym temacie podpowiedzieć.
Po pierwsze, to zastanów się czy nie najdzie Cię kiedyś ochota zagrać coś innego niż utwór na pianino.
Jak już się podszkolisz to będziesz chciał komuś się pochwalić jak grasz.
Tylko ile osób będzie chciało słuchać kolejnych etiud i tym podobnych.
Na bank będziesz chciał zagrać coś znanego przeciętnemu Kowalskiemu.
I tutaj dźwięk samego piano nie wystarczy.
Drugi temat, to nie wiem czy za 200 zł kupisz coś sensownego.
Dobrze, a nawet wymagane by było, aby keyboard miał klawiaturę dynamiczną!!!!!
Ja rok temu kupiłem na olx używaną Yamahę, jakiś niski model, za prawie 300 zł.
Po 2 tygodniach walki udałem się do sklepu i kupiłem Yamahę PSR E433 (teraz jest chyba model E443).
Pomimo że nie jest to sprzęt profesjonalny, na początek w zupełności wystarczy.
Moim zdaniem, do tego modelu zakupienie pedału sustein to niepotrzebny wydatek, bo nie działa tak jak trzeba.
Do gry na pianinie zawsze włanczam (lub włączam, jak kto woli) klawiaturę dynamiczną.
Piosenki disco polo lub jakieś inne biesiadne, dynamikę wyłączam.
Ale utwory na pianino zagrasz tylko na dynamicznej (jak lekko naciśniesz to słychać ciszej, jak uderzysz mocno to głośniej).
Bez tego, nuty dla lewej ręki (zwłaszcza te najniższe) będą zagłuszały to co zagrasz prawą.
Jeśli stawiasz głównie na cenę, to chyba jakiś Casio. Jak bardziej na jakość, to Yamaha.
To takie moje zdanie, z którym nie wszyscy muszą się zgadzać.
pozdrawiam
adamm